poniedziałek, 9 lipca 2012

Polsko - Irlandzkie śniadanie. Jajka w koszulkach.


Na blogu trochę zamarło. Winę trzeba na kogoś lub na coś zrzucić, więc to wszystko sprawka tych nieznośnych upałów, i nocnych burz (!). A ostatni tydzień był bardzo intensywny. Oprócz pracy, ostatnich egzaminów na uczelni, Iwonka przyleciała z Dublina, przemierzyliśmy Wisłę motorówką, trochę pokuchciliśmy, pośpiewaliśmy przy ognisku, a na koniec wsiadłem w pociąg i znalazłem się w Sopocie.

Zanim ruszyliśmy z Iwonką i Tomaszem w miasto musieliśmy zjeść porządne śniadanie. Opróżniliśmy lodówkę i wystawiliśmy dżem truskawkowo-rabarbarowy, ser, szynkę, pomidory i chleb własnej roboty. A na ciepło jajka w koszulkach.

Co potrzebujemy? (na 1 porcję)
Duże jajko
sól morska
świeżo zmielony pieprz

Iwka opowiadała, że Irlandczycy lubią dodawać octu. My jednak powstrzymaliśmy się od tego "zabiegu" :)

Jak zrobić?
Duży rondel napełnij wrzącą wodą z czajnika. Wodę należy doprowadzić do lekkiego wrzenia (najlepiej na średnim ogniu), posól, a następnie wbij do miseczki jedno dużo jajko. Następnie delikatnie wlej jajko do wody (jednym płynnym ruchem). Jajko od razu powinno się ściąć. Aby sprawdzić, czy jajka w koszulkach są już gotowe to należy za pomocą łyżki durszlakowej wyjąć je z wody i lekko przydusić łyżeczką (jeżeli są zbyt miękkie - wrzuć je z powrotem do wody).


* Ugotowanie lekko ściętego jajka powinno zająć około 2 minut, a średnio ściętego - 4 minuty. Wszystko zależy od wielkości jajek i od tego czy zostały one wrzucone do wody zaraz po wyjęciu z lodówki.
* Gotowe jajka przełóż na ręcznik papierowy, aby ociekły.
* Najlepiej smakuje podane z grzanką posmarowaną masłem, posypane solą morską, i świeżo zmielonym pieprzem.


* Jeszcze tylko posypać szczypiorkiem i gotowe.


5 komentarzy:

  1. To się nazywa "wypasione" śniadanko!

    pozdrawiam serdecznie

    Malwinna

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne apetyczne zdjęcia ! gratuluję

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam jajka w koszulkach. Szczególnie jak tak ładnie żółtko rozlewa się np po szparagach. Niestety zrobienie ich jak dla mnie stanowi sztuke nad sztuki... Wychodzi 50%. zwykle białko rozlewa się i tworzy elegancką koronkę na całej powieszchni wody. Masz może jakiś sprawdzony sposób na to jak je najlepiej robić? - oczywiście wiem że jajka powinny byc świeże.

    OdpowiedzUsuń
  4. Podane po królewsku, tylko pozazdrościć jedzącym :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny blog, piękne zdjęcia z przyjemnością zawitam tu częściej:)
    A śniadanko wypas :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń