wtorek, 9 października 2012

Zakalec.

weheartit.com

   Kolejny ponury dzień. Ten dopisuję do listy tych bardziej nieudanych przez zakalec jaki po godzinie oczekiwania wyjąłem z piekarnika. Nie wiem gdzie popełniłem błąd, że moja jogurtowa babka nie wyszła, ale w ten wietrzny, jesienny wieczór musiałem zadowolić samą herbatą cynamonową. Bez pysznego, słodkiego, jogurtowego ciasta. Na szczęście chwile później w piekarniku wylądował chlebek serowo-ziołowy, który wyszedł rewelacyjnie! 

3 komentarze:

  1. Ja z zakalca robię pyszne bajaderki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Eee, nie znasz się człowieku, i zakalec czasem da się zjeść, że aż palce lizać ... a taki chlebek, to też bym se schrupała ... pozdrawiam i zapraszam do mnie:
    http://kasiekterra.wordpress.com/ :)

    OdpowiedzUsuń