sobota, 2 lutego 2013

Nadziane pieczone jabłko.


Cześć Wam! Wychylaliście choć na chwilę nos za okno? Bardzo zimno, a śnieg znowu pokrył wszystko. Niestety będę musiał schować swoje ulubione czerwone buty, które już sobie przygotowałem na niespodziewane przyjście wiosny. No nic, buty będą musiały jeszcze trochę poczekać, ja zresztą też. Na szczęście Justa wpadła na genialny pomysł, żeby do jabłek napchać różnych rzeczy (pomarańczy, cynamonu czy imbiru), wsadzić na kilkanaście minut do piekarnika, i uwierzcie mi - nie minie kilka minut, a w całym domu pachnie pomarańczą i cynamonem. Od razu robi się cieplej i.... zima nie jest już taka straszna.

Do przygotowania potrzebowaliśmy:
2 jabłka
1 czerwona pomarańcza
1 łyżeczka cynamonu
szczypta imbiru
2 łyżki cukru
2-3 goździki
2-3 łyżeczki dżemu z czarnej porzeczki

Jak zrobić?
1. Jabłka myjemy, odcinamy górną część i wykrawamy środek.
2. Do każdego jabłka wlewamy po łyżeczce dżemu z czarnej porzeczki.
3. Pomarańczę dzielimy na pół, po czym jedną część kroimy w kosteczkę, a drugą zostawiamy do podjadania w czasie zapiekania jabłek.
4. Do miseczki wrzucamy pomarańcze, po czym zasypujemy je cukrem i przyprawami. Dokładnie mieszamy.
5. Gotowe nadzienie przekładamy do naszych jabłkowych miseczek i zakrywamy "jabłkową przykrywką".
6. Wkładamy do nagrzanego do 180'C piekarnika i zapiekamy przez około 30-35 minut.
7. Podjadamy pomarańczę.

Jeżeli chcemy przygotować nadziane jabłka na więcej niż 2 osoby, to pamiętajmy żeby podwoić ilość składników. A na koniec jeszcze jedna wskazówka, o której ja dowiedziałem się chwilę po tym jak jabłka zniknęły z talerza. Otóż, skórkę można podziurkować wykałaczką, wtedy nie popęka przy pieczeniu. A żeby nasze "nadziane" były stabilne - odkrawamy na płasko spód każdego jabłka.

Życzę smacznego i szybkiego nadejścia wiosny :-)
P.

 
 
 

4 komentarze: