Cześć Wszystkim! Dzisiaj wrzucam przepis na kruche ciasteczka "amoniaczki". Ciastka, bez których grudzień i styczeń byłby miesiącem zmarnowanym. Ciastka, które dzięki węglanu amonu są pulchne, a po kilku dniach od upieczenia rozpływają się w ustach. A do tego są bardzo proste w wykonaniu! Ciasto po wyrobieniu z łatwością daje się rozwałkować, wyciąć, no i szybko się pieką. I mimo charakterystycznego, ostrego zapachu jaki ma amoniak, są to jedne z moich ulubionych kruchych ciasteczek.
Składniki które potrzebujemy:
1kg mąki
1/2 opakowania/butelki śmietany
1/2 kostki margaryny
1/2 kostki smalcu
1 1/2 szklanki cukru
2 płaskie łyżeczki amoniaku
4 jajka
Przygotowanie:
1. Amoniak rozpuszczamy w 2 łyżkach cieplej wody.
2. Do dużej miski wsypujemy mąkę. Dodajemy resztę składników: śmietanę, margarynę, smalec, cukier, jajka i rozpuszczony amoniak.
3. Łączymy wszystkie składniki i wyrabiamy ciasto. Jeżeli ciasto jest zbyt "twarde" dodajemy trochę śmietany, jeżeli znowu jest za rzadkie to dosypujemy mąki.
4. Gdy już będziemy mieli gotowe ciasto, rozwałkowujemy je i foremkami do pierników wykrawamy wzorki o grubości minimum 5mm.
5. Piekarnik rozgrzewamy do 180'C, a na natłuszczoną blachę do pieczenia wykładamy ciasteczka (można je posmarować rozbełtanym jajkiem) i pieczemy przez ok. 10 min.
Składniki które potrzebujemy:
1kg mąki
1/2 opakowania/butelki śmietany
1/2 kostki margaryny
1/2 kostki smalcu
1 1/2 szklanki cukru
2 płaskie łyżeczki amoniaku
4 jajka
Przygotowanie:
1. Amoniak rozpuszczamy w 2 łyżkach cieplej wody.
2. Do dużej miski wsypujemy mąkę. Dodajemy resztę składników: śmietanę, margarynę, smalec, cukier, jajka i rozpuszczony amoniak.
3. Łączymy wszystkie składniki i wyrabiamy ciasto. Jeżeli ciasto jest zbyt "twarde" dodajemy trochę śmietany, jeżeli znowu jest za rzadkie to dosypujemy mąki.
4. Gdy już będziemy mieli gotowe ciasto, rozwałkowujemy je i foremkami do pierników wykrawamy wzorki o grubości minimum 5mm.
5. Piekarnik rozgrzewamy do 180'C, a na natłuszczoną blachę do pieczenia wykładamy ciasteczka (można je posmarować rozbełtanym jajkiem) i pieczemy przez ok. 10 min.
Moja prababcia takie robiła. Posypywała je jeszcze grubo ziarnistym cukrem :))
OdpowiedzUsuńMoja babcia podobnie :-) Ja omijam tę czynność.
UsuńPamiętam ciasteczka z dzieciństwa... sa pyszne :)
OdpowiedzUsuńA teraz? Pieczesz/pieczecie? Hę?
UsuńJako dziecko co święta piekłam, ale teraz jakoś o nich zapomniałam:)
OdpowiedzUsuńMoże czas najwyższy sobie o nich przypomnieć? :) Pozdrawiam.
Usuń