To moje drugie podejście do tarty! Pierwsze (mniej więcej rok temu) zakończyło się fiaskiem, i do dnia wczorajszego mogłem się tylko domyślać gdzie popełniłem (tak oczywisty) błąd. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze, tej orzeźwiającej, cytrynowej specjalności już prawie nie ma, co oznacza że wszystko poszło zgodnie z planem :)
Do tego tematu przygotowałem się bardzo długo. Przejrzałem w pracy nawet kilka pozycji książkowych odnośnie tart i placków, i dowiedziałem się, że sekret udanej tarty tkwi właśnie w cieście wykonanym do jej przygotowania. Powinno być ono jednocześnie miękkie i chrupiące. Kruche, ale też tak zwarte, aby się nie rozpadało. Ważny jest również smak ciasta! Mimo, że tarty mają nadzienie, to ciasto powinno być tak dobre by można było je zjeść "solo", bez owoców czy nadzienia. (Moja pierwsza tarta nie nadawała się do zjedzenia ani z nadzieniem, ani "solo").
Co potrzebujemy do wykonania spodu?
200 g mąki pszennej,
2 łyżki cukru pudru,
115 g masła,
1 żółtko,
1 łyżka soku z cytryny,
2 łyżki wody,
otarta skórka z 1 cytryny
2 łyżki cukru pudru,
115 g masła,
1 żółtko,
1 łyżka soku z cytryny,
2 łyżki wody,
otarta skórka z 1 cytryny
Co potrzebujemy do wykonania masy cytrynowej?
5 jajek,
125 g cukru,
200 ml śmietanki kremówki,
2 łyżeczki mąki ziemniaczanej,
otarta skórka z 2 cytryn,
125 ml soku z cytryny
5 jajek,
125 g cukru,
200 ml śmietanki kremówki,
2 łyżeczki mąki ziemniaczanej,
otarta skórka z 2 cytryn,
125 ml soku z cytryny
Sposób przygotowania:
1. Do miski przesiewamy mąkę, dodajemy pokrojone na kawałki masło, cukier puder, żółtko. Skraplamy wodą i sokiem z cytryny. Możemy również zetrzeć skórkę z jednej cytryny. Zdecydowanym ruchem wyrabiamy ciasto, zawijamy w folię spożywczą i odkładamy na 30 minut do zamrażalnika.
2. Piekarnik nastawiamy na 200'C.
3. Formę do tart smarujemy masłem i "oprószamy" bułką tartą i wykładamy nią ciasto. Nakłuwamy widelcem, i wkładamy do rozgrzanego piekarnika na 20 minut.
4. W mikserze ubijamy śmietankę, jajka, cukier. Dodajemy trochę mąki, startą skórkę i sok z cytryny. Całość miksujemy na jednolitą masę.
5. Ciasto wyjmujemy z piekarnika, i ostrożnie wylewamy masę na kruchy spód. Wkładamy z powrotem do piekarnika, piekąc w 180'C przez około 30 minut, aż nasza masa się "zetnie".
6. Po wyjęciu gotowej tarty cytrynowej, możemy przyozdobić ją plastrami cytryny, miętą, i posypujemy cukrem pudrem.
Do przygotowania tej tarty skorzystałem z przepisu z bloga Ciasteczkolandia, i rad udzielonych przez Miss Disorderly.
Fajny blog:) Podoba mi sie zostaje i zapraszam do siebie:)
OdpowiedzUsuńjuż zaglądam :-)
UsuńWygląda tak apetycznie, że aż nie mogę się napatrzeć! Będę tu często zaglądać, podoba mi się. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcieszę się bardzo! mam nadzieję, że zostaniesz:)
UsuńMM robiłam już kiedyś podobną i była pyszna :), zawsze mam problem z wyciągnięciem pierwszego kawałka z tej formy, tobie wyszło idealnie :), pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKiedyś muszę w końcu zrobić!!! :P
OdpowiedzUsuńah mnie cytrynowa też kiedyś nie wyszła i od tej pory już nie próbowałam jej robić ponownie ;) ale teraz sobie myślę, że jednak spróbuję :D
OdpowiedzUsuńwbrew pozorom nie jest to takie trudne - a myślałem, że jest:))))
Usuńo jaki gif:)
OdpowiedzUsuńniezły, nie? DZIĘKI!
UsuńCudna ta puszysta cytrynowa masa :)
OdpowiedzUsuńa jaki smak!:)
Usuńtarta wygląda przepysznie! Bardzo lubie cytrynową nutę w ciastach.
OdpowiedzUsuńPiękna ta tarta! Zapisuję do folderu "do zrobienia". Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJak już zrobisz to się pochwal! :)
Usuńpysznie wygląda da tarta!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię. Też robię podobną. Boskie to sitko z cukrem. Ciepło pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńciasto wygląda świetne, raz robiłam tartę cytrynową ale to nie było to..może Twój przepis będzie lepszy, wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńprzepis nie jest mój, ale "z drugiej ręki". :))
UsuńBardzo fajny wpis :) i apetyczne zdjęcia, uwielbiam tartę cytrynową, najlepiej jeszcze z bezą na wierzchu albo bitą śmietaną!
OdpowiedzUsuńTwoja świetnie wygląda!
Wygląda super z tymi cytrynami na górze :)
OdpowiedzUsuńtarta cytrynowa to pierwsza tarta, którą sama upiekłam, w tajemnicy przed mamą na jej urodziny w mieszkaniu babci. przypalił mi się wierzch ciut, więc zakryłam bitą śmietaną. :)
OdpowiedzUsuńszalenię lubię tę tartę.
bardzo dobre rozwiązanie - przykryć bitą śmietaną - ja niestety nie mogę pozwolić sobie na AŻ taki rarytas. pozdrawiam.
Usuńcytryny - moje ulubione, piekne zdjecia;)
OdpowiedzUsuńrobilam tarte cytrynową juz 3 razy i zawsze mam ten sam problem - posmak blachy,ktory psuje caly smak cytrynki :<
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam do candy z okazji pierwszych urodzin naszego bloga gdzie zdobyć można bardzo fajną książkę oraz kilka dodatków :)
OdpowiedzUsuńhttp://ksiazeczki-synka-i-coreczki.blogspot.com/2012/08/urodzinowe-candy.html
Oraz na Halloweenowy konkurs gdzie do wygrania jest bon o wartości 40zł do zrealizowania w księgarni Gandalf :)
http://babylandiaa.blogspot.com/2012/10/halloweenowa-niespodzianka.html
Bardzo przepraszam za spam...
Wygląda pysznie, zdjęcia super, cytrynowej tarty jeszcze nie robiłam, ostatnio u mnie była tarta tatin z lodami wg Pascala(kuchnia lidla), równie pyszna:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystko, co cytrynowe, więc taka tarta z pewnością by mi przypadła do gustu :) Wygląda ślicznie z tymi plasterkami na wierzchu :)
OdpowiedzUsuńcudo !
OdpowiedzUsuń