Czasami przesiaduję godzinami nad książkami kucharskimi lub blogami w poszukiwaniu "czegoś dobrego". Tym razem nie mogłem sobie pozwolić na dłuższe siedzenie przy komputerze czy przy książkach, więc przygotowanie drugiego śniadania pozostawiłem swojej wyobraźni. Miało być smacznie i szybko. I było.
W lodówce znalazłem resztki pesto w słoiczku, za nim chował się ser mozzarella, a i pomidor też się znalazł. Czyli wszystko czego potrzebowałem, więc obyło się bez "szybkiego skoku na sklep". Zaraz, zaraz. Czy w chlebaku mam jakieś pieczywo? Jest!
Co potrzebujemy?
- pesto (ja użyłem gotowego, który był pod ręką, ale równie dobrze można przygotować samemu - to proste - kiedyś na pewno się tym z Wami podzielę!)
- bułeczki (ilość w zależności od apetytu, i osób, z którymi zamierzasz zjeść drugie śniadanie)
- 1 kulka sera mozzarella
- 1 pomidor
Jak zrobić?
Bułeczki smarujemy obficie zielonym pesto i nakładamy pokrojone w plastry pomidory i ser mozzarella (na przemian). Wkładamy na 5 minut do piekarnika, aż ser zacznie się rozpuszczać.
Smacznego :-)
W lodówce znalazłem resztki pesto w słoiczku, za nim chował się ser mozzarella, a i pomidor też się znalazł. Czyli wszystko czego potrzebowałem, więc obyło się bez "szybkiego skoku na sklep". Zaraz, zaraz. Czy w chlebaku mam jakieś pieczywo? Jest!
Co potrzebujemy?
- pesto (ja użyłem gotowego, który był pod ręką, ale równie dobrze można przygotować samemu - to proste - kiedyś na pewno się tym z Wami podzielę!)
- bułeczki (ilość w zależności od apetytu, i osób, z którymi zamierzasz zjeść drugie śniadanie)
- 1 kulka sera mozzarella
- 1 pomidor
Jak zrobić?
Bułeczki smarujemy obficie zielonym pesto i nakładamy pokrojone w plastry pomidory i ser mozzarella (na przemian). Wkładamy na 5 minut do piekarnika, aż ser zacznie się rozpuszczać.
Smacznego :-)
Aaa nie lubię bułek, ale ta do mnie przemawia!:D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNajlepsza kanapka na świecie <3
OdpowiedzUsuńPrzepyszne! pesto, mozzarella i pomidor to chyba jedno z najlepszych połączeń na świecie :D
OdpowiedzUsuńMógłbym takie śniadania jeść codziennie rano w pracy...
OdpowiedzUsuń