Shoarma z kurczaka w kremie ze szpinaku chodzi za mną już od ostatniej wizyty Iwonki w Polsce. I w końcu zabrałem się za jej przygotowanie.
Potrzebowałem tylko piersi z kurczaka i trochę przypraw (łyżeczka słodkiej papryki, łyżeczka curry, pół łyżeczki gałki muszkatołowej, jedną/trzecią łyżeczki imbiru w proszku, szczypta pieprzu cayenne, sól i pieprz). Oliwa z oliwek.
Na początku przygotowuję zalewę, czyli wszystkie przyprawy łączę ze sobą, po czym dodaje oliwę i mieszam. Mięso kroję w cienkie paseczki i obtaczam w zalewie. Odstawiam do lodówki na minimum 2 godziny. Po tym czasie smażę na patelni.
Gotową shoarmę podaję z ryżem, surówką z kapusty pekińskiej, gotowaną marchewką i kremem ze szpinaku, o którym możecie więcej przeczytać tutaj.
Jak widać kuchnia arabska nie jest aż tak skomplikowana. Prawda?
Nie jest skomplikowana i wydać bardzo smaczna. :)
OdpowiedzUsuńJest bardzo smaczna! Dobra jest jeszcze zapiekana w serze :-)
Usuńo, czekam na przepis! :)
Usuńno! teraz to sobie sam smaka narobiłem!:)
Usuńłoo.. pyszności!
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę shoarmę :) Robię chyba tę samą :)
OdpowiedzUsuńhej, zrobiłeś...nie poczęstowałeś !!!! jak mogłeś !
OdpowiedzUsuńPięknie podane. Głodna jestem :)).
OdpowiedzUsuń