Pierwsza myśl, jaka przyszła mi do głowy to pytanie "co to właściwie jest". Później już tylko zabawa w skojarzenia - jakaś sałatka owocowa? mus owocowy? deser owocowy?. Nigdy bym nie pomyślał, że jest to rodzaj omletu "zmiksowsany" z resztkami z lodówki :-)
Do swojej frittaty (o matko! jak to śmiesznie brzmi) użyłem:
5 jaj, 8 plastrów świeżego ogórka, pomidory koktajlowe (ok. 200g), garść szpinaku, 2 plastry szynki, 2 plastry sera, por, szczypiorek, 1 cebula, garść kukurydzy, połowa papryki czerwonej, ser fetopodobny, przyprawa chili, sól.
Sposób przyrządzania:
Cebulę przysmażamy na patelni aż się zarumieni. Następnie wrzucamy szynkę, ogórek, pomidory, kukurydzę, paprykę. Smażymy przez 2-3 minuty, po czym rozkładamy na blasze do tarty. Jeżeli używamy szpinaku mrożonego - rozmrażamy go, doprawiamy i rozprowadzamy delikatnie na warzywach.
W osobnym naczyniu należy ubić jaja, doprawić przyprawą chili. Wymieszać z porem i szczypiorkiem. Na koniec zalać warzywa ubitymi jajami, wyłożyć serem i zapiekać około 15 minut w 180'C.
Smacznego. Przemo.
Rewelacja Kolego. Dobrze wiedzieć, że nie tkwię w gotowaniu sam ;-)
OdpowiedzUsuńMi też dobrze to wiedzieć!:)
UsuńDodaje do znajomych ;-)
fajny inspirujący przepis. Taka tylko drobna uwaga, ten "ort" w "sposobie przyrządzania". Trochę się w oczy rzuca :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy Tapenda
AAAAAAAAAAAAAAA!!!! Ale wtopa. Nie zauważyłem nawet tego. Wszystko przez godzinę, o której pisałem post.
UsuńAle już wszystko poprawione. :-) Dzięki za uwagę.
:D ;)
UsuńAle świetnie wygląda! I elegancko podana. Mogę tak zaczynać dzień! :)
OdpowiedzUsuńo jutro rano taka poprosze
OdpowiedzUsuńZapraszam!!!:-)
Usuńyummy !
OdpowiedzUsuńIt's You Matt?
UsuńBardzo ładne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńhej, dzięki!!!:) serio?
UsuńCały dzień chodzi za mną coś podobnego. Dzięki za inspirację, już wiem co jutro zaserwuję Mężusiowi na śniadanko :)
OdpowiedzUsuńAle Twój Mąż to ma dobrze;) Ja muszę sobie robić sam! Zresztą nie tylko sobie.
UsuńApel do męża: zrób jutro żonie Frittate!
ojtam ojtam ort kazdemu się moze przytrafić, dobre by mogło byyć nawet z samym szpinakiem i fetą. Przemo następnym razem Przemo jakiś fajny przepis na małże w winie, albo coś z rzodkiewek, bo jak my ich nie zjemy to robaczki nas wyprzedzą.
OdpowiedzUsuńu mnie dziś na obiad pierogi ruskie:P
OdpowiedzUsuńaaaaaa where is my comment?
OdpowiedzUsuńokej czyli muszę od nowa napisać.
Musimy umówić się na Pesto z bazyliii bo już czas zbiorów.
wszystko fajne ale niestety to ja musiałem myć gary i lekko nie było:((
OdpowiedzUsuńnajadło się? najadło! więc nie narzekaj :)
Usuń